Mówi się: „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”. Oczywiście, że tak, ale pod warunkiem, że aDzik Tattoo Studio mogę nazwać swoim drugim domem. Opiszę Ci jak powstało to wyjątkowe dla mnie miejsce.
Poszukiwania lokalu
Znalezienie odpowiedniego lokalu przeznaczonego na studio tatuażu nie było prostym zadaniem. Rozglądałam się za spokojnym miejscem, położonym z dala od miejskiego zgiełku. Najbardziej odpowiadały mi osiedla mieszkaniowe, ponieważ panuje tam cisza i zawsze znajdzie się darmowe miejsce parkingowe dla klienta. Całkowicie wbrew moim założeniom znalazłam lokal przy ul. Paderewskiego. Muszę przyznać, że sama od dobrych kilku lub kilkunastu lat nie byłam na tej ulicy. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że jest to spokojna oraz zadbana okolica, pomimo lokalizacji w centrum miasta. Ponadto miałam możliwość zapewnienia klientom darmowego miejsca parkingowego, co było dodatkowym plusem.
Sam lokal także od samego początku wpadł mi w oko. Budynek był odnowiony i czysty, spełniał wymogi niezbędne do wykonywania mojego zawodu, a wnętrze było jasne i przytulne. Momentalnie pojawiła się w mojej głowie wizja jego wykończenia i jak się pewnie domyślasz, nie mogłam już doczekać się aż się za to zabiorę. Pomimo iż nie pracuję w moim wyuczonym zawodzie, to jednak nadal uwielbiam prace projektowe i wykończeniowe. W ten sposób znalazłam idealne miejsce na otwarcie aDzik Tattoo Studio i mogłam zabierać się za remont.
Przemalowanie wnętrza
Pierwszym etapem tworzenia mojego studia było malowanie ścian. Zawsze uważałam, że biel lub ewentualnie bardzo jasne kolory powinny dominować w moim miejscu pracy. Pomieszczenie wypełnione w większości jasnymi barwami pozwala się skupić i nie obciąża umysłu. Dodatkowo biały odbija dzienne światło, które jest najlepsze do długiej i precyzyjnej pracy, tak by nie męczyć przy niej wzroku.
Aby uatrakcyjnić wnętrze zaplanowałam jedną ścianę wykończyć imitacją betonu. Jak to ja, nie poszłam na łatwiznę kupując gotowe farby betonowe czy inne przeznaczone do tego produkty. Zdecydowałam, że stworzę oryginalną ścianę i całą namaluję własnoręcznie przy użyciu tradycyjnych farb akrylowych. Podstawą był szary podkład malowany wałkiem, który miał być w miarę równomierny ale przypominać betonową fakturę. Kolejnym etapem było rozplanowanie i namalowanie pęknięć. Ta czynność wymagała użycia znacznie precyzyjniejszych narzędzi, czyli kilku rodzajów pędzli. Na koniec pozostało dopracować szczegóły, czyli cienie przy pęknięciach, i gotowe! Tak powstała jedyna w swoim rodzaju betonowa ściana w aDzik Tattoo Studio.
Umeblowanie
Przyszła pora na umeblowanie. Bardzo ważne jest, aby przy mniejszych powierzchniach dobrze rozplanować przestrzeń. Zdecydowałam, że półki będą główną formą przechowywania podręcznych przedmiotów. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że oszczędza się cenne miejsce na podłodze służące do komunikacji, a wykorzystuje często niedoceniane połacie ścian. Postawiłam na robione na zamówienie kątowniki, które dodatkowo posiadają wieszaki, co jeszcze bardziej zwiększa możliwości ich wykorzystania. W tym samym stylu zamówiłam wsporniki, na których zamierzałam odkładać duże i nieporęczne wałki podkładów medycznych. Oba rodzaje elementów pomalowałam na czarny mat, którego użyłam także przy innych metalowych częściach i dodatkach. Do kątowników przykręciłam wycięte pod wymiar płyty i w ten sposób powstało sporo funkcjonalnych półek. Wysoką i wygodną konsoletę na artykuły biurowe zrobiłam z szafki rtv. Przymocowałam do niej nogi zrobione z kantówek, które najpierw należało zabezpieczyć olejem i woskiem do drewna.
Na ścianie umiejscowiłam duże lustro w prostej czarnej ramie. Znajdująca się przy nim toaletka z pufą, które asystują przy odbijaniu wzorów, są zaprojektowaną i częściowo przeze mnie wykonaną moją pracą magisterską. O tym projekcie dokładniej opowiem Ci w innym wpisie. W tym samym stylu i kolorystyce zaprojektowałam biurko, tak aby meble współgrały ze sobą we wnętrzu. Biurko posiada zaprojektowaną na wymiar komorę na komputer, dzięki czemu nie zabiera on dodatkowego miejsca i nie dostaje się do niego kurz. Istotną dla mnie funkcją tego mebla jest specjalna szyba mleczna podświetlana od spodu, dzięki której mogę odrysowywać wzory bezpośrednio z innej ilustracji.
Meble asystujące przy samym zabiegu też zostały częściowo przerobione moimi rękami. Leżankę odświeżyłam przez pomalowanie metalowych i plastikowych elementów oraz obicie jej nowym materiałem, który wcześniej oczywiście musiałam odpowiednio wykroić i zszyć. Lampę zamontowałam na jeżdżącej podstawce, dzięki czemu podczas zabiegu łatwo mogę nogą zmieniać jej położenie nie zdejmując rękawiczek. Do tego dołączyły pomocnik, krzesła, fotele oraz szafka na artykuły gospodarcze. tym sposobem umeblowanie aDzik Tattoo Studio zostało skompletowane.
Dbałość o szczegóły
Pod koniec nadszedł czas na często niedoceniany, a jednak równie ważny element wystroju, czyli dodatki. Jeśli mnie znasz to wiesz, że mam pedantyczną osobowość. Ta cecha mocno udziela mi się podczas projektowania wnętrz. Uważam, że dodatki powinny dodawać uroku, ale też w większości pełnić konkretne funkcje, a nie być tylko i wyłącznie ozdobą. Drobne artykuły, które miały znajdować się na półkach, posegregowałam do schludnych szklanych pojemniczków oraz materiałowych boxów wyjętych z mojego zestawu toaletki. Pozostałe przedmioty zalazły swoje miejsce na toaletce, w jej szufladzie oraz w mojej tajemniczej skrytce w pufie. Nad oknem zawiesiłam karnisz i zasłony, które dodały przytulnego charakteru i pomagają uchronić się przed rażącym letnim słońcem.
Bardzo istotnym i chyba trudnym do przeoczenia elementem aDzik Tattoo Studio są wszelkiego rodzaju rośliny. O dziwo nie pełnią wyłącznie ozdobnej funkcji, jak sądzi wiele osób. Rośliny doniczkowe poprawiają jakość powietrza oraz nadają wnętrzu ciepła, dzięki czemu przebywając u mnie czujesz się komfortowo i mniej się stresujesz, a moja praca staje się przyjemna. Poza tym stale się rozwijają i trzeba o nie dbać, co mobilizuje do opiekuńczych obowiązków i daje satysfakcję z osiągniętych efektów.
Żółte akcenty
Aby moje studio nabrało smaku zdecydowałam się dodać symboliczny żółty akcent, który okazał się później pozostać motywem przewodnim marki aDzik Tattoo. Kolor akcentujący nie musi przeważać we wnętrzu, jeśli jest wyraźny to nawet lepiej jeśli nie będzie go zbyt dużo. Samą swoją barwą przyciągnie uwagę odbiorcy i ożywi pomieszczenie. Wybrałam żółty, ponieważ jest kolorem naturalnym, pasującym do zieleni moich roślin, a jednocześnie wyróżniającym się na tle bladych szarości i jasnych mebli, nie będąc przy tym odcieniem agresywnym.
Wystarczyło zastosować ten kolor w trzech miejscach, za pomocą krzesełek, poduszki no i mojego smaczku, czyli trójwymiarowego logo zawieszonego na ścianie. Dostałam je w prezencie, za co bardzo dziękuję, uważam że idealnie dopełnia całe wnętrze. Logo zostało wycięte ze styroduru, a następnie każdy jego drobny element pomalowałam białą i żółtą farbą lateksową. Przyklejanie na ścianę osobno każdej z części było czasochłonnym zadaniem i wymagającym cierpliwości, ale od czasu do czasu lubię wykonywać tego typu zajęcia. Dzięki nim mogę się na trochę wyciszyć i wyrabiam umiejętność koncentracji, która idzie w parze z wykonywaniem zawodu tatuatora.
Efekt końcowy
Jak widzisz, włożyłam dużo pracy w to, aby aDzik Tattoo Studio wyglądało tak jak wygląda teraz. Oczywiście mogłam po prostu kupić wszystko gotowe i zatrudnić ekipę, która by mnie wyręczyła, ale od rodziców nauczyłam się, że wszystko co tylko potrafię, wolę zrobić sama, a jeśli nie wiem czy potrafię, to muszę chociaż spróbować. Bardzo lubię w sobie ten upór, bo dzięki niemu jestem mniej zależna, a moje umiejętności są bardziej wszechstronne. Ponadto jest to praca fizyczna, która oczywiście wymaga wcześniej odpowiedniego przemyślenia, ale podczas samej pracy pozwala się wyciszyć i na jakiś czas odpocząć od problemów i codziennego pędu.
Podczas urządzania aDzik Tattoo Studio miałam dwa priorytetowe cele. Pierwszy to stworzenie miejsca przyjaznego dla Ciebie, aby można było się w nim zrelaksować, zminimalizować stres i odczuwanie bólu oraz zapewnić Cię o higienicznych warunkach pracy. Drugi to zapewnienie mi ergonomicznego wnętrza do wykonywania zawodu oraz takiego w którym będę się czuła swobodnie, aby praca nie kojarzyła się tylko z codziennym obowiązkiem, a czas spędzany w studiu był dla mnie przyjemny i jak najmniej męczący. Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, jak bardzo silnie na nasze samopoczucie oddziaływuje wygląd wnętrza. Uznałam więc, że zapewniając komfortowe warunki zarówno dla Ciebie jak i dla mnie, złagodzę nieco strach przed wykonaniem tatuażu, który odczuwają klienci przed pierwszą dziarą i zachęcę Cię do miłego spędzenia czasu w moim studiu.
Odczuwam wielką satysfakcję z osiągniętego efektu moich prac remontowych, dzięki nim jeszcze bardziej związałam się z tym miejscem. Z całego serca dziękuję też wszystkim, którzy pomagali mi podczas tworzenia aDzik Tattoo Studio, wspierali mnie oraz obdarowali prezentami z okazji otwarcia tego wyjątkowego dla mnie miejsca! Przyjdź do aDzik Tattoo Studio, a pokażę Ci mój mały drugi „dom”.